czwartek, 5 października 2017

Las i jezioro (jeszcze raz)

Jeszcze raz kilka wczesnojesiennych migawek... znalezione w aparacie gdy za oknem akurat totalna szaruga i zawieja... Wrzucam plasterek cytryny do herbaty i oglądam zdjęcia z nadzieją, że październik też nam podaruje choć kilka takich pięknych złotopolskojesiennych dni.





















Leniwce z Karaibów cz. 2

Zanim pojechaliśmy na spotkanie twarzą w twarz z leniwcami, zjedliśmy leniwe śniadanie w Czerwonych Kolibrach. Można je zamówić za dodatkową...