Jeszcze raz kilka wczesnojesiennych migawek... znalezione w aparacie gdy za oknem akurat totalna szaruga i zawieja... Wrzucam plasterek cytryny do herbaty i oglądam zdjęcia z nadzieją, że październik też nam podaruje choć kilka takich pięknych złotopolskojesiennych dni.
czwartek, 5 października 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wielkanoc w Małopolsce
W naszej podróżniczej ekipie coraz trudniej o wspólne zdanie na temat tego jak i gdzie chcemy podróżować, co zwiedzać i jakim aktywnościom o...

-
„Ludzie dzielą się na dwa gatunki: tych, którym nie trzeba tłumaczyć, po co chodzi się w góry, i tych, którym nigdy się tego nie wytłumaczy”...
-
Doszliśmy do wniosku w naszej hobbickiej norce, że nadeszła pora by wychylić ciekawskie nosy poza swojską i przytulną Europę i poszukać przy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz