sobota, 8 kwietnia 2023

Villa Spada i studiowania Uniwersytetu Bolońskiego kolejny dzień

Jest jeszcze jeden powód dla którego przyjechałam do Bolonii: Villa Spada. Już nie pamiętam do kogo należała willa z klasycznym ogrodem, dziś w budynku mieści się Muzeum Tekstyliów i Tapicerki a ogród jest publicznym parkiem. Zatem plan na czwartek był taki, że ja idę do parku SAMA, a Chłopaki na boisko i plac zabaw (znaleźliśmy w promieniu 10 minut dwa boiska do koszykówki do wyboru), potem pospacerujemy razem na ogromnym zabytkowym cmentarzu, też z arkadami, jakżeby inaczej.
Cały czas jednak myślałam o Muzeum Palazzo Poggi, którego nie zdążyliśmy zwiedzić wczoraj. Na szczęście bez trudu udało mi się namówić wszystkich, by do niego pójść. A właściwie pojechać, bo zostawiwszy auto na tym samym parking co wczoraj, skorzystaliśmy z komunikacji miejskiej (o mały włos pojechalibyśmy w przeciwna stronę). W dawnym Instytucie Nauki i Sztuki mieści się interdyscyplinarne Muzeum Nauki, przedstawiające eklektyczną kolekcję zbiorów gromadzonych przez ów instytut, także eksponaty z jego laboratoriów. Geografia, nawigacja, historia naturalna, architektura militarna, anatomia, fizyka. Mnie oczywiście najbardziej interesuje dział poświęcony botanice: XVI-wieczne podręczniki oraz zielniki (!). Wspaniałe są stare mapy i modele statków. Największą sensację wzbudza jednak wystawa anatomii. Chociaż eksponaty zrobione są z wosku, wyglądają tak realistycznie, że wahałam się czy pokazać tę część dzieciom. Mimo niewielkich rozmiarów muzeum, naprawdę jest co oglądać ponieważ dodatkowo każdą salę tego przepięknego pomieszczenia zdobią freski, a głowę warto zadzierać mocno bo i sufity pełne są kunsztownych dzieł sztuki. Panuje tu niesamowity nastrój. Doceniam ciekawość i chęć poznania świata którą kierowali się uczeni w tamtych czasach. Dziś kiedy wiedza o świecie jest dostępna na maźnięcie palcem po ekranie smartfona i każde odkrycie jest tylko kolejnym logicznym krokiem a nie rewolucją która nas totalnie zaskoczy, niektórym może być trudno sobie wyobrazić co czuli naukowcy i odkrywcy którzy budowali podstawy współczesnych  naukowych dyscyplin. W salach Palazzo di Poggi możecie to poczuć.
Przed zwiedzaniem, kupujemy Chłopcom nieopodal po kawałku pizzy, żeby w środku nie marudzili, że są głodni. Najstarszy Uniwersytet w Europie nadal działa więc w okolicy jest mnóstwo malutkich lokali z przekąskami dla wygłodniałych studentów. Dwaj sympatyczni piekarze po naszej odpowiedzi na pytanie skąd jesteśmy z troską pytają z kolei o wojnę. Uspokajamy, że w naszym kraju póki co bezpiecznie. Po ulicach biegają ludzie z wiązankami kwiatów. Inni w eleganckich ubraniach z wiankami na głowach. Domyślamy się, że wielu szczęśliwców obroniło dziś swoje prace naukowe i świętuje z przyjaciółmi i bliskimi.
Popołudniu już zgodnie z planem się rozdzielamy. W parku jest pięknie! Tylko ja i sałatka z parmezanem. Fotografuję i odpoczywam. Na wejściu uderza intensywny zapach bukszpanu, dalej już bez i inne wiosenne kwiaty. Jest bujnie zielono i słonecznie. Śpiewają ptaki, w oddali słychać muzykę, rozpoznaję “Bella Ciao”, okazuje się że ktoś ćwiczy grę, dwie osoby: gitara i saksofon. Wspinam się na niewielkie wzgórze, pomiędzy drzewami wspaniały widok na Bolonię. Wyższa wieża jest imponująca! Ładuję baterię. O umówionej godzinie wracam na miejsce parkingowe. Niestety Chłopcy nie skorzystali z boiska, jest w remoncie. Na Certosa di Bologna, jeden z najstarszych cmentarzy w Europie też już nie zdążymy, na 19:30 mamy rezerwację w La Locanda Del Mulino. Na kolację zjadam królika. Po myśliwsku. Przegrał z bakłażanem, którego planowałam zamówić najpierw. Mam nadzieje, że jako przyszłej wegetariance zostanie mi wybaczone.


























































































































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wielkanoc w Małopolsce

W naszej podróżniczej ekipie coraz trudniej o wspólne zdanie na temat tego jak i gdzie chcemy podróżować, co zwiedzać i jakim aktywnościom o...